Bronisław Szot "Światłoczułość". W każdym z nas mieszkają obrazy. Skończone, idealne, perfekcyjne piękne odzwierciedlające nasze wnętrza, sposób patrzenia na świat. Kłopot w tym, że trudno się nimi podzielić, przekazać innym. W dobie kultury obrazka wszechogarniającej presji informacji wizualnej staje się to jeszcze trudniejsze mimo, iż bardziej niż kiedykolwiek możliwy stał się dostęp do wspaniałego medium jakim jest fotografia.
W każdym z nas mieszkają obrazy. Skończone, idealne, perfekcyjne piękne odzwierciedlające nasze wnętrza, sposób patrzenia na świat. Kłopot w tym, że trudno się nimi podzielić, przekazać innym. W dobie kultury obrazka wszechogarniającej presji informacji wizualnej staje się to jeszcze trudniejsze mimo, iż bardziej niż kiedykolwiek możliwy stał się dostęp do wspaniałego medium jakim jest fotografia. Znieczulający na piękno wpływ tempa codziennego życia sprawia, że większość obrazów mieszkających pod powiekami możemy nigdy nie odkryć bo wcześniej poddając się ogólnym trendom utracimy wrodzoną wrażliwość, światłoczułość. "Światłoczułość" to tytuł wystawy fotograficznej, na której mam przyjemność zaprezentować wycinek swego fotograficznego dorobku. Jest to luźny zbiór zdjęć o tematyce mieszczącej się w większości kategorii fotograficznych ( portret, zdarzenie, fotografia przyrodnicza, pejzaż). Będę szczęśliwy jeśli oglądający moje prace odkryją obrazy, które ich poruszą, wzbudzą emocje podobne do tych, które przeżywałem przy ich wykonywaniu, tym bardziej jeśli uznają, że byliby w stanie wykonać podobne lub lepsze. Serdecznie zapraszam do odwiedzenia wystawy choćby po to by poszukać swojej być może, pokrytej przez czas kurzem światłoczułości. Bronisław Szot |